Love on the brain Ali Hazelwood




Jak sądzicie, czy miłość może uderzyć do głowy?

Bee żyje według jednej prostej zasady: Rób to, co w danej sytuacji zrobiłaby Maria Curie. Nie brzmi skomplikowanie, prawda?

PO wielu miesiącach starań Bee dostaje możliwość pracy w NASA (kto o tym nie marzy i kto chciałby odmówić takiej pracy) to spełnienie jej najskrytszych marzeń.

I oczywiście nie mogło być za gwieździście, ponieważ największym meteorytem spadającym prosto z kosmosu okazuj się być jej wróg numer jeden podczas studiów doktoranckich - Levi.

Levi jest zabójczo przystojny i jedyny w swoim rodzaju - ma dość intrygujący charakter, który nie każdemu może przypaśc do gustu, ale zbytnio go to nie interesuje. 

Co może pójść nie tak, kiedy ta dwójka zmuszona jest ze sobą pracować?

OPIS WYDAWCY:

Kiedy wróg staje się sprzymierzeńcem, a może kimś więcej...

Bee Königswasser żyje według jednej prostej zasady: Rób to, co w danej sytuacji zrobiłaby Maria Curie. Gdyby NASA zaproponowała Marii posadę menedżerki w projekcie neuro-inżynieryjnym, zaakceptowałaby ją z wdzięcznością. To w końcu spełnienie marzeń. Pierwsza wielka fizyczka świata nie miała jednak nigdy do czynienia z Levim Wardem, a to właśnie z nim musiałaby dzielić obowiązki szefowej.

Levi jest przystojny, ma ciemne włosy i piękne zielone oczy... Ale przecież to właśnie on na studiach doktoranckich dał Bee do zrozumienia, że jej nie cierpi. Dwoje arcywrogów ma zarządzać wspólnym projektem? To się nie może udać.

Od samego początku nic nie idzie zgodnie z planem. Ginie cenny sprzęt a pracownicy centrum badawczego ignorują nową menedżerkę. Wtedy niespodziewanie Levi przychodzi jej z pomocą – wspiera ją na każdym kroku, zawsze staje po jej stronie, a przy tym wręcz pożera ją wzrokiem. Czy to możliwe, że Levi Ward jej sprzyja?

Z dnia na dzień cały świat Bee staje na głowie...

Jejku! Ta historia jest tak urocza <3 Jeśli od pierwszych ston pokochałam TLH to LOB musiało zdobyć moje serce już na stronie tytułowej!!! Dosłownie.

Ich relacja od początku przedstwiona jest w sposób humorystyczny (Bee to świetna narratorka) i przez wiele nieporozumień jakie pojawiają się na ich drodze wynika wiele dziwnych, jednocześnie zabawnych historii.

Chemia między bohaterami to coś co nie da się opisać w kilku zdaniach, po prostu trzeba przeczytać tę historię <3

No i porównywanie własnego życia przez Bee do Marii Skłodowskiej-Curie było genialne, można się sporo dowiedzieć o naszej rodaczce, chociaz przyznam, że w gimnazjum miałam zajawkę na Skłodowską i nic mnie nie zaskoczyło! (Nawet robiłyśmy z Igą i naszą psiapsi prezentację na Jej temat!)

I kolejny plus za fajnie porpwadzaony wątek feministyczny - nie był nachalny, tylko realnie pokazywał jak kobiety dyskryminowane są w naukowym środowisku i ile w tym wszystkich niesprawiedliwych osądów, dyskryminacji i seksizmu.

Jeśli szukacie romansu/erotyku z naukowym wątkiem - oto on!

Love on the brain jak i inne romanse znajdziecie w mojej ulubionej księgarni internetowej Taniaksiazka.pl, którą uwielbiam za atrakcyjne ceny i szybkie realizację.

Komentarze

INSTAGRAM