Droga, którą przeszłam Agata Przybyłek

Dzisiaj zabieram Was w zupełnie nieznany mi dotąd świat, koniecznie zajrzyj i przeczytaj do końca. Długo zbierałam się do tej recenzji. Wynikało to nie z braku czasu, ale bardziej z tego, że takiego kaca książkowego, od bardzo dawna nie miałam.

Agata Przybyłek to osoba o niezwykle lekkim piórze, absolwentka studiów psychologicznych na Uniwersytecie Gdańskim, autorka powieści kobiecych. Przygodę z literaturą zaczęła od opowiadań, z których  kilka zostało nagrodzonych w różnych konkursach literackich, ukazało się drukiem, potem pisała wiersze, a następnie powieści. To tym oddała swoje serce. Obecnie szczęśliwa żona oraz mama kilkumiesięcznej dziewczynki.

Już nie raz pisałam, że autorka w swoich książkach pokazuje, że życie pisze różne scenariusze, ale chyba jeszcze nigdy nie zabrała nas do świata tak przepełnionymi emocjami i niestety, jak to bywa nie zawsze dobrych, szczęśliwych, radosnych.

Opis wydawcy:

Alicja i Dawid są młodym małżeństwem, które cierpi po stracie dziecka. By poradzić sobie z bolesnymi wspomnieniami, wyprowadzają się za miasto. W pobliżu urokliwej zieleni, stawów i starych drzew, Alicja zaczyna odzyskiwać spokój ducha. Zamierza cieszyć się nowym życiem, lecz niespodziewanie wszystko, przed czym uciekała, powróci. Czy uda jej się przegonić duchy przeszłości?

Stefania niczego nie pragnęła w życiu bardziej niż matczynej miłości. Co stało się z małą dziewczynką dorastającą w domu pozbawionym ciepła? Kim jest dziś ta kobieta? I w jaki sposób jej losy splotą się z życiem Dawida i Alicji?

Każdego z nas prześladują jakieś koszmary. Ta poruszająca historia pokazuje, że ucieczka nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza jeśli uciekamy przez miłością.

Ogromnie poruszająca powieść, o tym, że nie zawsze mamy to co chcemy oraz czasem, mimo wszelkich chęci i starań nie możemy czegoś mieć.

Akcja toczy się dwutorowo- jak z możecie wyczytać z opisu w pierwszej ścieżce poznajemy Alicję i Dawida, którzy zmagają się z najbardziej bolesną ze strat - tracą własne dziecko. Czy może być coś gorszego? Trauma jaką przeżywają jest trudna i ciężka, a autorka krok po kroku wprowadza nas w nią.

Z drugiej strony wchodzimy w świat Stefani, której brak matczynej miłości pozbawił tego elementu w życiu, dzięki któremu czułaby się kompletna. I na nic w tym wypadku jest bezgraniczne uczucie ojca, a nawet opieka sąsiadki i przyjaźń z jej synkiem.

Podczas lektury tej książki doświadczyłam wielu emocji. Niektóre rzeczy, takie jak brak miłości matki z początku była dla mnie zupełnie niezrozumiała. Nie umiałam sobie wyobrazić, że kobieta, która nosiła małą istotkę pod sercem nie żywi do niej jakichkolwiek dobrych, ciepłych uczuć? Znam wiele kobiet, które poświęciły wszystko dla macierzyństwa i skoczyłoby w ogień. Przyznam, że dzięki lekturze spojrzałam na to z innej strony, a historia zarówno Alicji, jak i Stefani poszerzyła moje horyzonty psychologiczne. Dlatego pamiętajcie, że warto czytać, bo jeszcze nie poznałam lektury, z której nic bym nie wyniosła. :)

Jak splotły się losy młodego małżeństwa oraz Stefani?

Mimo, iż książka posiada w sobie ogrom przeróżnych emocji to zachęcam samemu sprawdzić, jak zakończy się historia bohaterów. Jestem pewna, że nikt, kto po nią sięgnie nie pożałuję!

PS. Życie nie raz pokazuje, że niestety nie ma innego rozwiązania jak rozwód. W takich momentach szukamy rozwiązania problemów w intrenecie. Jeśli już robimy to za pomocą sieci, korzystajmy ze sprawdzonych stron. Jedną z nich jest rozwodznia.pl

Komentarze

  1. To musi być bardzo emocjonalna lektura

    OdpowiedzUsuń
  2. jak dla mnie bardzo trudny temat, jestem bardzo zaangażowana w macierzyństwo i nie wyobrażam sobie tego

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa jestem ujęcie tej innej perspektywy macierzyństwa, wcale nie tak rzadko doświadczanej przez kobiety, tytuł będę miała na uwadze. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tytuł ląduje na mojej liście książek do przeczytania. Jestem bardzo ciekawa, jak kończy się historia tych bohaterów. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie spotkałam się z lieraturą tej autorki, jednak po przeczytaniu tej recenzji chętnie bym po nią siegnęła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo dobrego słyszałam i czytałam o twórczości autorki. Swego czasu śledziłam jej bloga a nadal obserwuje ją na ig. Czytałam jedną jej książkę i chętnie poznam inne :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Słyszałam już o tej książce. Właśnie czeka w kolejce i myślę, że w weekend będzie przeczytana

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja przyjaciółka bardzo lubi tą autorkę. Osobiście nie skusiłam się jeszcze na jej twórczość, ale zmieni się to już wkrótce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię książki tej autorki. Niosą za sobą niezwykłą siłę i ogromną wartość. Do jej powieści bardzo chętnie wracam. Mają one wielką moc.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam jeszcze nic tej autorki. Jednak tematyka książki wydaje się być naprawdę poruszająca. Jak będę miała ochotę na wyciskacz łez to się za nią zabiorę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wydaję mi się, że kiedyś słyszałam o tej powieści. Może kiedyś po nią sięgnę. Bardzo podoba mi się okładka.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam jedną książkę Agaty Przybyłek i miło ją wspominam więc chętnie sięgnę po coś innego. O tej ksiązce jeszcze nie słyszałam,

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

INSTAGRAM