Dlaczego warto wysyłać kartki świąteczne?

Kartka świąteczna to bardzo miły gest. Każdy kto takową dostanie zapamięta to na długo. Kiedyś był to rytuał, który praktykowano co roku, a teraz często wolimy wrzucić zdjęcia na portal społecznościowy chwaląc się zdjęciem spod choinki. Czyż nie warto połączyć obu tych rzeczy?

Osobiście uwielbiam ten moment, kiedy codziennie po lekcjach zaglądam do skrzynki w poszukiwaniu paczuszek, listów i w tym sezonie kartek.

Czy wiecie, że ten zwyczaj rozpoczął się już w XIX wieku, a dokładnie w 1843 roku? Zilustrował je J. Chorsleyom, na której zostały pokazane zdjęcia z dobrymi uczynkami; zdobione choinki, kościoły, zapalone świece, różne świąteczne słodycze, anioł stróż lub szczęśliwe bawiące się dzieci. .

Z czasem do kartek zaczęto dołączać Sylwestrowe symbole, takie jak podkowa, konieczyna, kominiarz czy prosiaczek. Dzisiaj wybór jest o wiele większy po przez te pierwotne, które były czarno białe, kończąc na tych 3D

Wraz z rozprzestrzenianiem się Internetu, bujne i wręcz arcydzielne kartki świąteczne zostały zastąpione przez emalie lub zwyczajne SMS. Nie mieliście tak, że w skrzynce mailowej znajdziecie kilka takich samych życzeń i Gif'ów? Ja miałam tak nie raz i nie powiem było mi miło, że ktoś pamiętał o mnie, ale czy tak naprawdę wysyłając to pomyślał o mnie? Czy może tylko kliknął mój adres wśród kilkudziesięciu innych? Faktem jest, iż ten sposób jest o wiele szybszy i mniej kosztowny w porównaniu z tradycyjną kartką, ale na pewno nie jest tak osobisty i sentymentalny. Jeżeli zaliczasz się do osób, które wysyłają kartki to Twoi bliscy, przyjaciele pamiętają te kartki i dzięki Tobie na ich twarzach pojawia się uśmiech. Z pewnością umieszczą ją na lodówce i dzięki temu przypominasz im się przez długi czas.Wspaniała pamiątka. Pokazujesz, że masz w sobie takt, eleganckie i cenisz sobie bliskość.


Może w tym roku zamienicie te elektryczne na te tradycyjne. Jestem pewna, że nie pożałujecie! A jeżeli chcicie wiedzieć, dlaczego warto pisać listy, to koniecznie kliknij w ten link.