DZIEŃ DOBRY! Dziś jest:

ZOBACZ CO NOWEGO!

Kto z nas nie miał w dzieciństwie przyjaciół na śmierć i życie? Z takimi, którymi dzielił kanapkami na szkolnej przerwie, uciekał na wspólne wyprawy osiedlowe i zwierzał się z największych tajemnic świata? Myślę, że każdy z nas miał w swoim życiu taką osobę.


Nie mam pojęcia na ile Wasze przyjaźnie się utrzymały, znając życie niewielu z nas może się pochwalić tak długoletnią przyjaźnią. Los bywa zawrotny i często drogi zwyczajnie się rozchodzą. Sama osobiście wiem, co u mojej paczki z podstawówki, z którą wspólnie tworzyliśmy bazy, ganialiśmy po podwórku, ale wielkich kontaktów nie utrzymujemy, przynajmniej z większością. A jak to jest w najnowszej książce Anny Sakowicz?

Anna Sakowicz jest pisarką i blogerką mieszkającą w Starogardzie Gdańskim. Ukończyła filologię polską, filozofię i edukację filozoficzną na Uniwersytecie Szczecińskim oraz edytorstwo współczesne na Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Prywatnie szczęśliwa żona, mama oraz miłośniczka kotów.

OPIS WYDAWCY:

Skrywana przez lata tajemnica zostawia ślad na całym życiu.

Cztery dawne przyjaciółki spotykają się w małym miasteczku, w którym mieszkały jako dzieci. Wpadają na siebie, umawiają się na ognisko, piją, wspominają przeszłość. Chwalą się, jak świetnie układa im się w życiu. To jednak nie do końca jest prawdą. Każda z nich przyjechała do rodzinnych Sęplic w konkretnym celu. Im dłużej trwa spotkanie, tym więcej prawdy ujawniają. Jest coś jeszcze. Tajemnica sprzed lat, która kładzie się cieniem na życiu wielu osób.

Bohaterowie wiedzą, że nie można zbudować swojego szczęścia na nieszczęściu innych, najpierw trzeba rozliczyć przeszłość, bo inaczej cały czas będzie ona rzucała cień na bieżące życie. Fabuła przypomina kulę śnieżną – najpierw jest śmiesznie, lekko, ale z każdą stroną przyklejają się coraz poważniejsze sprawy, a wspomnienia z dzieciństwa zaczynają wyciskać łzy.

Przyjaźń to naprawdę ważna rzecz w życiu człowieka. Można się oczywiście z tym spierać, ale dla mnie każdy z nas powinien mieć taką osobę, bez niej nasz świat byłby po prostu szary i smutny. Każdego dnia cieszę się i dziękuję, że spotkałam na swojej drodze właśnie moich przyjaciół, bo bez nich byłoby mi o wiele ciężej. 

Anna Sakowicz opisując historię Krysi, Lucyny, Moniki i Olgi także udowadnia, jak ciężko brnąć przez trudy codzienności bez przyjaciół. Przekonywałam się o tym na każdej kartce.

Mimo, że ich losy tuż po zakończeniu szkoły się rozeszły to po kilkunastu latach ponownie łączy ich ścieżki, dokładnie w tym samym miejscu. Ktoś pomyślałby, że to przypadek - jednak sama czytając książkę wątpię, że to był przypadek.

Krysia - prawdziwa kobieta sukcesu, jej elegancja, szyk i zasób portfela to rzeczy, które z pozoru mógłby jej pozazdrościć nie jeden.

Lucyna - jako jedyna została w rodzinnych Sęplicach, obecnie pilnując miejskiego porządku jako policjantka. Na dodatek wychowała dwoje dzieci, które ułożyły sobie życie w wielkim mieście, czy można chcieć czegoś więcej?

Monika to urodzona aktywistka, która całą sobą angażuje się w przeróżne działania społeczne, uwielbia robótki ręczne - typowy wolny duch.

Olga - powróciła do Sęplic by wyremontować i sprzedać dom po dziadkach i razem z nastoletnią córką wyjechać do dawnego życia, jakie wiodła kiedyś z mężem.

To prawdziwa opowieść o przyjaźni - bez przesłodzonego lukru, magicznej otoczki. Bo tak w rzeczywistości nie wygląda przyjaźń. To nie tylko dobre momenty, których w historii było sporo - wspólne ognisko, pogaduszki - to coś co jest zdecydowanie stałym elementem każdej więzi. Ale zawsze jest też ta druga strona medalu, o której autorka nie zapomniała - a więc tajemnice, niedomówienia.

Naprawdę w ciekawy sposób splotła losy czterech kobiet, nie zapominając także o innych mieszkańcach miasteczka - szczególnie Pietrka Kowalskiego, miejscowego pijaczka, do którego każda na swój sposób ma jakąś słabość.

Każda z dorosłych już kobiet przez te lata zmagała się z wieloma problemami - autorka nie bała się poruszyć tematu przemocy, walki z nieuleczalną chorobą, zdrady małżeńskiej, alkoholizmu a nawet odkrycia na nowo swojej orientacji seksualnej. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się, że w tak naturalny sposób da się je ująć w jednej historii, bo żaden z tych atków, powiedzmy sobie szczerze, nie należy do łatwych.

Polecam serdecznie tę historię - myślę, że każda znajdzie w niej cząstkę siebie. Jedyne do czego mogłabym się przyczepić to większe rozdzielenie pomiędzy poszczególnymi kobietami - czasem miałam problem, aby po jednym akapicie zorientować się, że mowa już o kolejnej bohaterce. Chociaż prawdopodobnie jest to tylko problemu składu ebooka, bo papierowej wersji jeszcze nie czytałam :)

Serdeczne gratulację dla autorki za tak kobiecą i życiową historię! Potrafi podnieść na duchu <3

Komentarze

  1. Lubię, kiedy autorzy nie boją się poruszać trudnych tematów, więc zapisuję sobie ten tytuł i z pewnością zamówię tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Siostra lubi książki tej autorki i ten tytuł też już ma w planach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że by mi się ta książka spodobała, mimo że raczej sporadycznie sięgam po tego typu powieści

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam jedną książkę tej autorki i byłam bardzo z niej zadowolona. Tej jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam okazji poznać jeszcze twórczości tej autorki, ale muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie tą książką. Zapisuje tytuł i sięgnę po nią w wolnej chwili. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że to bardzo dobra pisarka, polubiłam ją już czytając jej debiut :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze nigdy nie zawiodłam się na książkach Ani i po ten tytuł również chętnie przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka kobieca literatura w kręgu zainteresowań mojej córki, zatem chętnie jej tytuł podsunę pod rozwagę, powinien ją zainteresować. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię takie historie w książkach. Tytuł oczywiście ląduje na liście do przeczytania i to obowiązkowo. Świetna recenzja :D

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz