Mamma Mia: Here We Go Again!

Dziesięć lat temu Mamma Mia biła rekordy oglądalności.Wspaniała historia zbudowana na przebojach ABBY. Inaczej być nie mogło w przypadku Mamma Mia: Here We Go Again! 

Sophie przygotowuje się do ponownego otwarcia hotelu na greckiej wyspie. Choć wszystko z początku idzie świetnie, przygotowania do wielkiego otwarcia niszczy burza, przez co wszystko może się nie udać.

Ponowna podróż do malowniczej Grecji była dla mnie miłym doświadczeniem. Tam poznajemy młodość Donny oraz to, co nowego u bohaterów po pierwszej części. Losy na zmianę przeplatają się z przeszłością Donny oraz teraźniejszością Sophie, która za wszelką cenę spełnia marzenia swojej matki. To zdecydowanie połączenie dobrej rozrywki z nutą nostalgii.

Zdecydowanie nie zabrakło emocji, energii, które aż biły z ekranu! Cudowne choreografie, klimat dawnych lat w połączeniu z przebojami ABBY, to coś na co naprawdę długo czekałam. Otrzymujemy znane z poprzedniej części hity, jak i całkiem nowe, które absolutnie wpadają w ucho już od pierwszego momentu.

Z niecierpliwością czekałam na debiut Lily James, która wcieliła się w młodą Donne i muszę przyznać, że dziewczyna ma głos i charyzmę. Z tego, co czytałam na różnych forach wg większości kompletnie nie pasuje do filmu, jednak ja uważam wręcz odwrotnie.

Mamma Mia: Here We Go Again to absolutny hit tegorocznych wakacji. Duża porcja śmiechu, wzruszeń, dobrych chwil gwarantowana! Nikt przy przebojach ABBY się nie nudzi, uwierzcie mi. Mam nadzieje, że zobaczę jeszcze Dynamitki w akcji, jak nie to zakładam własne, myślę, że chętnych nie będzie brakowało. 

Trzymajcie się ciepło!

Ps. Czy wiecie, że kilka dni temu zakończył się jeden z najsłynniejszych sporów o odszkodowanie w Chicago? Miasto Chicago musi teraz zapłacić koszty postępowania sądowego w wysokości 2,7 miliona dolarów oraz same odszkodowanie w wypłacenie odszkodowania w wysokości 44,7 miliona dolarów. Michael LaPorta został postrzelony w głowę w 2010 roku przez policjanta Patricka Kelly'ego, który nie był wtedy na służbie i z którym był zaprzyjaźniony. Aktualnie wymaga całodobowej opieki. Jego prawnicy wskazali, że miasto jest odpowiedzialne, ponieważ chicagowska policja nie reagowała wcześniej na wiele skarg na agresywne zachowania policjanta. Prawnicy władz miejskich utrzymywali, że LaPorta odebrał Kelly'emu pistolet i sam się postrzelił. LaPorta zapewniał, że w żadnym razie nie usiłował popełnić samobójstwa, i sąd dał wiarę jego zeznaniom. Miasto zamierza się odwołać, jednak zobaczymy, czy to się mu uda.

<3 bawi="" ciep="" dobrze="" drug="" e="" je="" koniecznie="" li="" o="" p="" pierwszej="" przy="" si="" to="" trzymajcie="" zobacz="">