Trafiony, zatopiony Tessa Bailey – Romantyzm w małym miasteczku, który porusza serce
To książka, która idealnie wpisuje się w klimat małomiasteczkowego romansu, łącząc motywy slow burn, friends to lovers oraz lekkiej, ale emocjonującej opowieści, która skłania do głębszych refleksji. Choć fabuła może wydawać się prosta – romans pomiędzy rybakiem a asystentką produkcji w klimatycznym miasteczku – to postacie nadają jej wyjątkowy charakter, który sprawia, że nie można się oderwać.
Hannah to bohaterka, którą pokochałam od pierwszej strony. Delikatna, nieśmiała, z sercem na dłoni, wywołała u mnie ciepłe uczucia i sprawiła, że od razu zaczęłam jej kibicować.
Z kolei Fox okazał się bohaterem pełnym niespodzianek. Początkowo sądziłam, że będzie to typowy, sympatyczny lekkoduch, ale jego złożona osobowość i głębia zupełnie mnie zaskoczyły. Jego wizerunek playboya tylko dodaje historii nowy wymiar i sprawia, że nie można go tak łatwo zaszufladkować. 😏
Chemia między Hannah a Foxem jest absolutnie niesamowita! Ich wzajemne przyciąganie jest tak intensywne, że przez chwilę miałam wrażenie, że kartki książki zaraz zapłoną. Z kolei czekanie na kolejny „sztorm” w ich relacji sprawia, że nie sposób się oderwać. 🌊
To prawdziwy slow burn – relacja rozwija się powoli, poczynając od przyjaźni, co nadaje jej autentyczności i emocjonującej siły. Książka napisana jest lekko, dzięki czemu czyta się ją błyskawicznie, ale nie brakuje w niej głębi. Każda strona pozwala nam poznać bohaterów na tyle dobrze, że czujemy ich emocje. ♥️
Podczas lektury śmiałam się, wzruszałam, a po jej zakończeniu czułam niedosyt. To książka, którą warto mieć na swojej półce i koniecznie polecić innym. Ja już to zrobiłam! 🥰
Współpraca reklamowa Wydawnictwo Muza
Komentarze
Prześlij komentarz